
Czym są „zakwasy” po treningu i jak sobie z nimi radzić?
Jak radzić sobie z bólem mięśniowym pojawiającym się dzień po treningu, uniemożliwiającym normalne funkcjonowanie osobom ćwiczącym? Czy istnieją sposoby na skuteczne pozbycie się obolałości mięśniowej?
Czym są „zakwasy”?
Tak zwane zakwasy są udręką każdej trenującej osoby, nie tylko zaczynającej swoją przygodę ze sportem ale również tej zaawansowanej.
Nazwa „ZAKWASY” wzięła się z obecnie już obalonej teorii dotyczącej zakwaszenia mięśni, twierdzono, że po wysiłku fizycznym następuje nagromadzenie w mięśniach kwasu mlekowego i stąd bierze się ten charakterystyczny ból.
W rzeczywistości jednak badania wykazały, że podczas ćwiczeń doprowadzamy do mikrourazów włókien mięśniowych, a sam „zakwas” nosi poprawną nazwę (DOMS – ang. delayed onset muscle soreness) czyli efekt opóźnionego napadu bolesności mięśnia. Do mikrouszkodzeń dochodzi podczas gdy napięty mięsień rozciąga się zamiast kurczyć. Nasilenie powstałych mikrourazów zależy od rodzaju wykonanego wysiłku oraz typu skurczu włókien mięśniowych.
Jakość treningu a obolałość mięśni
Jeżeli planując trening stawiasz na progres i regularnie zwiększasz ciężary czy intensywność ćwiczeń, bolesność po treningowa mięśni niestety staje się nieodłączną częścią Twojego życia. Dla wielu osób trenujących siłowo, zakwasy stają się wyznacznikiem jakości wykonanego treningu.
Sposoby na zniwelowanie obolałości mięśniowej
Wiele poradników poleca masaże, hydromasaże, kąpiel w gorącej wodzie lub zimne okłady, sposoby te jednak nie są pozbawione wad, do najważniejszych należy ich krótkotrwałe działanie.
Warto jednak do swoich treningów dodać ćwiczenia rozciągające, wykonywane między seriami, czy po zakończeniu wysiłku , co z pewnością wpłynie pozytywnie na proces regeneracji.
Z kolei w dniu wolnym od treningu zalecany jest umiarkowany wysiłek fizyczny, który pobudzi krążenie i zapewni szybszy powrót do formy.