Redukcja a problemy hormonalne kobiet
Sport to zdrowie
„Sport to zdrowie” i najlepszy sposób na uzyskanie szczupłej figury, podniesienie samooceny i pewności siebie. Jednak w pogoni za piękniejszym ciałem, zatracamy czasem racjonalny sposób myślenia. Z doświadczenia wiem, że w momencie kiedy osiągamy zadowalające efekty, chcemy je jak najdłużej utrzymać. Jednak w przypadku sportów siłowych i redukcji tkanki tłuszczowej do kilku procent, utrzymanie efektów, to poważne wyzwanie dla naszego organizmu, żeby nie powiedzieć głupota… Teraz to wiem, ale jakiś rok temu, nie było to dla mnie tak oczywiste.
Moja redukcja
Rozpoczynając swoją przygodę z redukcją, postanowiłam maksymalnie ograniczyć w diecie węglowodany, do tego 6 razy w tygodniu trening siłowy zakończony 30-minutowym kardio. Jak nie trudno się domyślić po kilku miesiącach, osiągnęłam sylwetkę taką jakiej oczekiwałam, utrata wagi nie była ogromna, natomiast poziom tkanki tłuszczowej osiągnął 7 %, co oczywiście zamierzałam jak najdłużej utrzymać. Nie zmieniając diety, oraz intensywności treningów pociągnęłam tak jeszcze kilka miesięcy.
Osłabienie, bóle głowy, częste przeziębienia i infekcję, brak miesiączki – który swoją drogą mnie ucieszył, gdyż znacznie ułatwił mi życie. Przejrzałam na oczy dopiero po wizycie u ginekologa, który wykrył mięśniaka. Jest to guz który najczęściej występuje u kobiet po okresie menopauzalnym, wywołany głównie przez zawirowania hormonalne. Jak to możliwe że pojawił się u 20-latki? Jego powstanie spowodował długotrwały brak miesiączki, wraz z zatrzymaniem prawidłowej produkcji estrogenu.
Jak wiadomo jeden hormon wpływa na kolejny itd. więc stwierdzono ogólne zaburzenie gospodarki hormonalnej. Oczywiście, nie zaprzestałam trenować, ale zadbałam bardziej o odpowiednią dietę.
Estrogen a odchudzanie
Wiele hormonów ma kluczową rolę podczas redukcji, estrogen sprzyja odkładaniu tkanki tłuszczowej w typowych dla kobiet miejscach czyli na brzuchu, biodrach czy pośladkach.
Przeprowadzone w USA badanie wykazało, że prawie co czwarta poważenie trenująca kobieta cierpi na brak miesiączki wywołany niedoborem estrogenu. Tak więc w skrócie intensywny trening czy też zbyt niski poziom tkanki tłuszczowej doprowadza organizm kobiety do stanu przypominającego menopauzę. Brak miesiączki jest objawem poważnego zaburzenia hormonalnego. Prowadzi nie tylko do problemów z płodnością ale również do odwapnienia kości, a co za tym idzie zwiększa prawdopodobieństwo kontuzji u sportsmenek. Poważny spadek wagi, oraz restrykcyjna dieta uboga w zdrowe tłuszcze jest najłatwiejszym sposobem na nabawienie się zaburzeń hormonalnych.
Redukcja a problemy hormonalne kobiet
Ten artykuł nie jest naukowym wywodem na temat układu hormonalnego a ostrzeżeniem, aby chęć utrzymania tkanki tłuszczowej na niskim poziomie nie przysłoniła nam aspektów zdrowotnych. Warto więc po okresie redukcyjnym zrobić reverse, czyli stopniowo zwiększać kaloryczność diety i dać odpocząć organizmowi oraz własnej psychice. Jeśli zauważysz jakiekolwiek symptomy, szczególnie po redukcji, lepiej dmuchaj na zimne i nie zwlekaj z wizytą u lekarza.
Zadbaj o dietę, najwygodniejszym rozwiązaniem może okazać się carb cycling. Przede wszystkim zwróć uwagę na odpowiednią ilość Omega 3, jedz warzywa oraz nie unikaj za wszelką cenę węglowodanów.
Niski poziom estrogenu
Powoduje: zmęczenie, uderzenia gorąca, poty nocne, problemy z pamięcią, bóle stawów, brak libido, miażdżyca, migreny, ataki paniki. Pamiętaj, kobiety trenujące intensywnie oraz odchudzające się w szczególności narażone są na problemu hormonalne, dlatego zadbaj o regularną kontrolę stanu zdrowia!
